Po odurzającej woni kwitnącego bzu na pewno poznasz, że w końcu nadeszło lato. Wielkie jak talerze białe kwiaty można zobaczyć na początku czerwca w pobliżu ścieżek rowerowych, a także obok domów, gdzie dawniej właściciele sadzili bez, aby chronił budynek przez złymi siłami. Weekendowe popołudnie zachęca do tego, abyś połączył przyjemne z pożytecznym, nazbierał podczas spaceru
pełen kosz bzu, a potem przygotował z niego przynajmniej jedną ze smakowitości, dzięki którym dosłownie posmakujesz lata.
Zanim zaczniesz gotować,
warto wiedzieć o kwiatach czarnego bzu parę rzeczy: - Nigdy nie zbieraj bzu przy ulicach, gdzie jest on zanieczyszczany przez spaliny.
- Najlepiej jest zebrać kwiaty podczas ciepłego, słonecznego dnia popołudniu, kiedy są najbardziej otwarte i dzięki temu uwolnią maksimum zapachu i smaku.
- Przed użyciem w kuchni wytrzep dokładnie każdy z kwiatów, aby w ten sposób pozbyć się wszystkich żuczków oraz innych owadów. Ale uważaj, nie myj bzu – stracisz w ten sposób cenny płyn!
- Na koniec pozbądź się jak największej ilości gałązek i łodyżek tak, aby zostało Ci tylko białe kwiatostany – oprócz nich i owoców reszta rośliny zawiera toksyny, które nie są zbyt korzystne dla naszego zdrowia.
Nie odkładaj zbyt długo zbierania kwiatów bzu, bo mogą przekwitnąć! A może już od dawna Twoja kuchnia jest ich pełna i nie możesz się doczekać, aż wyczarujesz z nich coś dobrego? Jeśli tak, to zaczynajmy!
Syrop z kwiatów czarnego bzu
Orzeźwiający syrop o niezastąpionym smaku możesz użyć w wielu różnych przepisach i spokojnie wykorzystać nawet przez rok
- 1 kg cukru
- 1,5 l wody
- 4 cytryny (najlepiej bio lub dokładnie oczyszczonych)
- 30–50 kwiatów czarnego bzu
- 55 g kwasku cytrynowego
Rozpuść cukier w gorącej wodzie. Kiedy wystygnie, dodaj drobno startą skórkę z cytryny, cytryny pokrojone w kółeczka, kwasek cytrynowy, a na sam koniec kwiaty bzu. Wszystko wymieszaj, przykryj naczynie czystą ściereczką, przymocuj ją wokół gumką lub sznurkiem i pozostaw płyn na 48 h, aby się nasycił. Po tym czasie syrop można odcedzić i rozlać do wysterylizowanych
butelek, w których w ciemnym i chłodnym miejscu syrop wytrzyma kilka tygodni. Jeśli chciałbyś przechowywać je dłużej, można go zamrozić w
plastikowym pojemniku lub w klasyczny sposób pasteryzować w
specjalnym garnku. W ten sposób będziesz mógł się nim delektować również po dłuższym upływie czasu. Nie zapomnij oznaczyć gotowego produktu
stylową zawieszką!
Zastosowań dla syropu jest naprawdę nieskończona ilość – oprócz tradycyjnej lemoniady można go dodawać do koktajli, lodów, z jego pomocą uświetnisz tradycyjny sos winegret do sałatek, mrożoną herbatę oraz wszystkie pieczone smakołyki.
Prawdziwa specjalność to alkoholowy
koktajl Hugo, w którym syrop z kwiatów bzu odgrywa niezastąpioną rolę. Nie ma nic prostszego, niż przygotować go przy pomocy
syfonu do napojów gazowanych, zaprosić paru przyjaciół i rozkoszować się letnim wieczorem ze szklanką schłodzonego drinka w dłoni.
Koktajl Hugo
Na butelkę
Syfonu do napojów gazowanych myDRINK nałóż wyciskacz soku i wyciśnij do butelki 2 limonki. Zdejmij wyciskacz i dodaj do butelki 80 ml syropu z kwiatów czarnego bzu, 300 ml wody oraz 400 ml białego wina.
Zamknij butelkę i włóż ją do syfonu. Przyciśnij krótko przycisk do nasycania napojów (krócej niż sekundę) od 6 do 10 razy i przygotuj orzeźwiający koktajl Hugo.
Wyjmij butelkę z syfonu, podnieś szare zamknięcie, aby uruchomić powolne odpowietrzanie i poczekaj, aż nadmiar gazu odejdzie z butelki i przestanie syczeć.
Nie używaj niebieskiego zamknięcia do szybkiego odpowietrzania!Nalej Koktajl Hugo do szklanek z lodem z liśćmi mięty i podawaj.
Napój doprowadzisz do doskonałości, jeśli dodasz do niego zamrożone w foremce do lodu kwiaty bzu – efekt końcowy zachwyci na pewno nie tylko Ciebie!
Bezowy „cydr“
- 450 g cukru
- 2 duże / 3 małe cytryny (najlepiej bio lub dokładnie oczyszczone)
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 3,8 litra wody
- 10 kwiatów czarnego bzu
Rozpuść cukier w jednym litrze gorącej wody. Dodaj resztę wody, cytryny pokrojone w kółka oraz ocet. Włóż kwiaty bzu do wystarczająco dużej miski i zalej je przygotowanym płynem. Przykryj miskę czystą
ścierką, przymocuj ją sznurkiem lub klamerkami i pozostaw na 24-48 godzin do nasycenia. Jeśli możesz, przemieszaj płyn rano i wieczorem. Po dwóch dniach pojawią się oznaki kiszenia w postaci bąbelków na powierzchni. Jeśli się tak nie stanie, dodaj małą szczyptę drożdży i poczekaj kolejny dzień lub dwa. W zamian otrzymasz orzeźwiający, musujący napój wprost stworzony na gorące, letnie wieczory.
Smażone kwiaty czarnego bzu
Na słono lub na słodko – pokochasz ten niecodzienny „kotlet”.
- ¼ l mleka
- 2 jajka
- szczypta soli
- około 120 g / 3 łyżki mąki tortowej
- szczypta proszku do pieczenia / łyżka piwa
- olej słonecznikowy do smażenia
- do smaku: ser (np. parmezan) lub cukier i cynamon
Wszystkie składniki wymieszaj
ubijakiem. Mąkę lub mleko dodawaj według potrzeby. Końcowa konsystencja powinna przypominać ciasto naleśnikowe, które zarówno przylega do ubijaka, jak i z niego ścieka. Rozgrzej olej jak najmocniej w głębokiej patelni (na przykład w
rondelku) tak, aby kwiat prawie całkowicie się w nim zanurzył. Kwiaty, po jednym, zanurzaj w cieście, trzymając za łodyżkę przenoś do rondelka, poczekaj 20-30 sekund, aż się zarumienią, a potem z powrotem trzymając za łodyżki przenoś na papierowy ręcznik, gdzie spłynie z nich nadmiar tłuszczu. Do bezpiecznego przenoszenia użyj
kucharskiej pęsety. Nie odrywaj łodyżek, ale także ich nie jedz (są twarde) i nie obracaj kwiatów podczas smażenia.
Jeśli wybrałeś słony wariant, smażony kwiat bzu podawaj na przykład z ziemniaczanym puree i mizerią lub tak po prostu, z sosem czosnkowym. Słodki wariant możesz udoskonalić obtoczeniem w cukrze z cynamonem i podawać na przykład do kawy. Smacznego!Dobra rada: nie bój się zmieniać wariantów składników według swoich preferencji – mleko 3,2% lub 1,5%, mąka orkiszowa, pełnoziarnista…
Bezowe magdalenki
Rozpływający się w ustach, słodki francuski przysmak powinien przynajmniej raz spróbować każdy. Wypróbuj nasz przepis na letni, pachnący wariant!
- 80 g masła (+ na nasmarowanie foremek)
- 80 g cukru kryształu
- 2 jajka
- 120 g mąki (+ na wysypanie do foremek)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki syropu z kwiatów bzu
Przy pomocy robota kuchennego ubij jajka z cukrem tak, aby otrzymać jasną i lekką pianę. Właściwą konsystencję poznasz po tym, że za ubijakiem będą się tworzyć ślady, a masa podwoi swoją objętość. W międzyczasie rozpuść w rondelku masło i poczekaj, aż zacznie pachnieć orzeszkami. W ten sposób wytworzysz tzw. brązowe masło, które doda magdalenkom koloru i smaku. Następnie przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia i delikatnie wmieszaj do piany. Na koniec dodaj do miski także rozpuszczone masło oraz syrop z kwiatów czarnego bzu, wymieszaj i odstaw na przynajmniej 20 minut do lodówki. Rozgrzej piekarnik do 200 °C (piekarnik z termoobiegiem tylko na 180 °C),
silikonową formę na magdalenki nasmaruj rozpuszczonym masłem, posyp mąką i napełnij ciastem. Pozostaw w otworach trochę miejsca, w piekarniku magdalenki wyrosną. Piecz 8-10 minut, aż się zarumienią i po wyjęciu z piekarnika pozostaw do wystygnięcia.
Na koniec posyp gotowe magdalenki cukrem, polej prostą polewą z cukru pudru oraz syropu z kwiatów bzu lub zjedz je o tak, bez niczego. Tak czy tak, na pewno będą Ci smakować!